Szkoła Podstawowa nr 3 im. Powstańców Wielkopolskich w Rogo>nie




"Król Przemysław II"

O, królu Przemysławie!
O, królu! Władco mój!
Pamiętam o Twej sławie,
kiedy na zamku
wiodłeś żywot swój.
Wielkim władcą Wielkopolski byłeś.
O ziemię piastowską się biłeś.
Wiele ziem do Polski przyłączyłeś.
Prawa miejskie naszemu miastu nadałeś.
W zamku modrzewiowym mieszkałeś.
Niestety, historia Twa smutny koniec ma.
Przez wroga zabity zostałeś,
lecz dla mnie wielkim pozostałeś.

Autor:Damian Gawroński kl. Vc




"Przemysł II"

Opowiem wam o pewnym człowieku,
urodził się on w XIII wieku.
Był synem Przemysła I
i został koronowany czerwca 26
roku pamiętnego 1295.
A zwał się Przemysław II
i królował czas niedługi.
Jakub Świnka koronę na głowę mu wkładał,
od tej pory Przemysław Polską władał.
Żywot swój młody zakończył w Rogoźnie,
gdy go napadli Brandenburczycy groźni.
Króla Polski, Przemysława II
będziemy pamiętali do końca życia swego.

Autor:Wiktoria Ptaszyńska kl. Va




ZIMA

Na dworze jest krajobraz zimowy,
czyli biały śnieżek gotowy.
Dzieci idą na sanki i lepią bałwanki.
Zakładają rękawiczki i szaliczki,
wychodzą na chodniczki.
Idą na ławeczki i zakładają czapeczki.
Idą się rzucać śnieżkami i zjeżdżać nartami.
Do domu wracają i lekcje odrabiają.

Autor:Bartłomiej Mysłek





Wiersz o zimie

Śnieżek prószy na uliczki
i zakrywa nam chodniczki.
Na podwórkach puszek biały,
miękki, lepki i wspaniały.
Dzieci bawią się na dworze.
Mówią, że więcej już być nie może.
Dzieci zrobiły bałwanki,
a potem poszły na sanki.
Tak się dniem zmęczyły,
że w domu się położyły.

Autor:Jakub Ptaszyński






Zimowy krajobraz

Pada śnieg, wszędzie biało,
całe miasto zasypało.
Ścisnął mróz,
wszędzie lód.
Dzieci poszły lepić bałwanki,
wyciągnęły swoje sanki.
Krajobraz zimowy
jest już gotowy.

Autor:Karolina Frankowska






W domu i na dworze

Kiedy byłem bardzo mały,
Siostra z mamą książki mi czytały.
Było w nich wiele ciekawych treści,
Które mój rozum w sobie pomieścił.
W zimowym czasie mówiłem mamusi,
Że ze mną na sankach pozjeżdżać musi.
Przed domem była mała góra,
Która wyglądała jak biała chmura.
Razem sobie pozjeżdżaliśmy,
I dobrze się bawiliśmy.

Autor:Franciszek Kornobis